Wielu kursantów przychodzi do szkoły jazdy z nastawieniem nauki na egzamin. Nie da się ukryć, że to właśnie państwowy egzamin zwieńczy czas nauki, ale równie oczywiste jest, że wiele sytuacji zaskakiwało będzie przyszłych kierowców dopiero później.
Sam odbiór dokumentu to jeszcze nie jest sukces – to dopiero początek drogi. Zgodnie z tą zasadą warto poszukać takiej szkoły jazdy, w której ważniejsza od nauki na egzamin jest nauka jazdy.
Doświadczenie zdobywa się dopiero z upływem kilku lat od momentu zdania egzaminu. Nigdy nie jest tak, że jeśli zdamy egzamin to możemy uważać się już za świetnych kierowców.
Zgadzam się w pełni z autorem wpisu
Witam.
Wielkim błędem jest to że wycofali 5 godzin jazd dodatkowych po 3 niezdanych egzaminach. Teraz każdy jak nie zda, to od razu zapisuje się na następny egzamin…co niestety jest błędem. Pozdrawiam